Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 18
Pokaż wszystkie komentarzePowiem tak: z postępem i rozwojem iść musimy i pozostaje się cieszyć, że jest ogromny. Rozwój techniki, elektroniki ułatwia nam bezwzględnie prowadzenie motocykli, lecz na pewno czynnik ludzki jest najważniejszy, dlatego też od pięciu lat biorę udział w corocznych szkoleniach doskonalenia techniki jazdy, nawet kilka razy w roku w różnych szkołach. Każdemu radzę chociaż raz w roku, na początku sezonu dla przebudzenia zimowego, wziąć w nich udział. Pozdrawiam wszystkich.
OdpowiedzJa się wcale nie ciesze z tego "postępu" bo więcej elektronicznych wynalazków to więcej awarii, problemów i wydatków. Wystarczy spojrzeć na samochody ten cały dowsayzing, elektronika i "ekologiczne wynalazki" sprawiły że samochody są okropnie drogie w eksploatacji a ich żywotność drastycznie spadła. Kiedyś auta śmigały po 500tyś - 1mln km a dziś po 200tyś to kosztowna padlina. ABS w motocyklu może być a reszta elektroniki zupełnie zbędna. Jak czegoś niema to się nie zepsuje a prostota jest równa geniuszowi.
OdpowiedzIle razy w aucie miałeś awarie ABSu? Ja nigdy, jakieś 700000 zrobiłem - nie jestem kierowcą zawodowym
OdpowiedzSam ABS może nie jest jakoś specjalnie awaryjny ale np czujniki przy kołach i przewody już tak. Masa osób ma problemy z czujnikami lub po prostu jeżdżą ze świecącym na desce (niedziałającym) ABSem.
OdpowiedzSam ABS może nie jest jakoś specjalnie awaryjny ale np czujniki przy kołach i przewody już tak. Masa osób ma problemy z czujnikami lub po prostu jeżdżą ze świecącym na desce (niedziałającym) ABSem.
Odpowiedz